Data publikacji: 2014-07-16
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Zdrowe mieszkanie – moda, intuicja czy świadomy wybór Polaków?
Kategoria: LIFESTYLE, Dom
Znaczenie klimatu wewnętrznego w budynkach.
O budownictwie zrównoważonym mówi się ostatnio wiele, chociaż aspekt dotyczący wpływu budynku na zdrowie ludzi ustępuje miejsca energooszczędności czy ochronie środowiska. Tymczasem, jak wynika z najnowszych badań przeprowadzonych przez PBS na zlecenie VELUX, Polacy dostrzegają braki związane z klimatem wewnętrznym w swoich mieszkaniach i zwracają na to uwagę przy zakupie nowej nieruchomości.
Jak wynika z badania blisko dwie trzecie Polaków (63 proc.) deklaruje, że w ich mieszkaniu występują czynniki związane z klimatem wewnętrznym, które mają negatywny wpływ na ich samopoczucie. Okazuje się, że najczęściej (30 proc.) przeszkadza nam wysoka temperatura latem oraz zbyt niska zimą (29 proc.). Co czwarty respondent wskazał na wysoki poziom hałasu oraz małą ilość światła dziennego. Inne elementy, które wpływają na nasze samopoczucie, to wentylacja, którą zaznaczyło 21 proc. badanych oraz zbyt suche (17 proc.) lub zbyt wilgotne (15 proc.) powietrze.
„Ważne jest, aby już na etapie projektowania budynku wziąć pod uwagę czynniki związane
z klimatem wewnętrznym, czyli dostęp do światła dziennego, zapewnienie świeżego powietrza, odpowiedniej temperatury czy niski poziom hałasu” – twierdzi Monika Kupska-Kupis, architekt VELUX Polska. „W dzisiejszych czasach wyzwaniem jest zaprojektowanie budynku nie tylko energooszczędnego i ekologicznego, lecz także zdrowego dla ludzi. Dotyczy to zarówno nowych budynków, jak i modernizacji już istniejących” – dodaje.
Natomiast, jak zauważa prof. Elżbieta Dagny Ryńska z Katedry Urbanistyki i Gospodarki Przestrzennej Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej: „Przez bardzo wiele lat klimatem wewnętrznym zajmowali się głównie inżynierowie branżowi – projektanci wentylacji i oświetlenia elektrycznego”. „Wprowadzenie do projektowania założeń architektury zrównoważonej to kamień milowy w zmianie podejścia do tworzenia budynków. I nie mówimy tutaj tylko o efektywności energetycznej i ochronie środowiska naturalnego, ale również o uwzględnieniu szerokiego spectrum potrzeb człowieka i parametrów zewnętrznych, jakie go ukształtowały i są mu potrzebne do życia” – dodaje.
Jakie skutki może mieć zły klimat wewnętrzny na zdrowie mieszkańców?
„Zarówno zbyt wysoka jak i zbyt niska temperatura w mieszkaniu nie sprzyja zdrowiu, zwłaszcza jeśli towarzyszy im niska wilgotność powietrza. Przy temperaturze powyżej 21oC bardziej wysychają śluzówki dróg oddechowych, co powoduje zmniejszenie odporności miejscowej i narażenie na infekcje wirusowe i bakteryjne” – wyjaśnia dr Katarzyna Bukol-Krawczyk, internista z Centrum Medycznego ENEL-MED. Podkreśla również: „Konieczny dla zdrowia i dobrego samopoczucia jest też dostęp do świeżego powietrza i światła dziennego, gdyż oprócz temperatury, ma on wpływ na koncentrację, zdolności umysłowe oraz stan psychiczny ludzi”.
Zły klimat wewnętrzny, a szczególnie zła jakość powietrza, mogą powodować także zespół dolegliwości określany mianem syndromu chorego budynku. Występuje on u co najmniej 20-25 proc. osób długotrwale przebywających w pomieszczeniach. „Najczęściej zgłaszane objawy to bóle i zawroty głowy, omdlenia, uczucie duszności, mdłości, objawy przemęczenia, podrażnienia błon śluzowych, nosa, gardła i śluzówek oczu. Dotyczą głównie budynków biurowych, ale podobne symptomy mogą pojawiać się również w budynkach mieszkalnych” – komentuje dr Bukol-Krawczyk.
Polacy zapytani w badaniu PBS o pojawienie się u nich jakichkolwiek objawów, które mogą być związane z klimatem wewnętrznym domu lub mieszkania, najczęściej wskazywali na bóle głowy (20 proc.) oraz poczucie przemęczenia, osłabienia (17 proc.). Co dziesiąta osoba skarży się na trudności z koncentracją, tyle samo na poczucie duszności. 8 proc. badanych uważa, że w związku z przebywaniem w domu pojawiają się u nich reakcje alergiczne, podobny odsetek zwraca uwagę na podrażnienia śluzówek oczu, nosa lub gardła, zawroty głowy lub omdlenia, które wiążą się z przebywaniem w mieszkaniu.
Co ciekawe, aż 94 proc. respondentów deklaruje, że przy wyborze nowej nieruchomości zwraca uwagę na czynniki zapewniające dobry klimat wewnętrzny. Dla pozostałych 6 proc. nie jest to istotne. Ponad połowa respondentów wskazała na odpowiednią izolację akustyczną oraz termiczną. Dla prawie połowy badanych (48 proc.) ważna jest wielkość okien, 43 proc. zwraca uwagę na łatwość dostępu do okien, a 40 proc. na ich usytuowanie względem stron świata. Dla 44 proc. istotny jest dobry bilans energetyczny oraz jakość i czystość powietrza w mieszkaniu, jak również odpowiednia wentylacja (43 proc.).
Co na to deweloperzy?
Firmy deweloperskie są zobligowane do rozpatrywania wielu z tych czynników przez przepisy prawa budowlanego. Można jednak zrobić więcej niż minimum wymagane przepisami. Jak twierdzi dr inż. Rafał Dybicz, kierownik projektu w firmie Dolcan Plus S.A.: „Śledzimy uważnie nowe trendy w budownictwie i przyglądamy się tendencjom w budownictwie zrównoważonym, w tym np. możliwości uzyskania zielonego certyfikatu dla wielorodzinnego budynku mieszkalnego w systemie BREEAM. Dla naszej firmy kwestie komfortu mieszkania, rozumiane także przez pryzmat zdrowego budynku są bardzo istotne”.
„Z ankiet przeprowadzanych wśród klientów, którzy zdecydowali się na zakup nieruchomości wynika, że czynnikiem decydującym pozostaje nadal cena i wciąż pokutuje przeświadczenie, że zdrowe, zielone budownictwo to jedynie moda, często kosztowna, ale niemająca realnego przełożenia na codzienne funkcjonowanie w mieszkaniu” – zauważa Rafał Dybicz. Tymczasem zdrowe, ekologiczne budownictwo wcale nie musi być drogie. Wszystko zależy od stopnia zaawansowania zastosowanych przez dewelopera rozwiązań. „Mając na uwadze zapewnienie zdrowego klimatu w budynku oraz jego otoczeniu deweloper może skoncentrować się na prostych rozwiązaniach, jak np. kształtowanie zieleni wokół budynku, czy odpowiednie ustawienie elementów elewacji, które zapewnią większy dostęp do światła dziennego” – twierdzi Rafał Dybicz. Przemyślane wykorzystanie prostych rozwiązań nie musi zatem podrażać kosztów mieszkania, a na pewno wpłynie na komfort i zdrowie mieszkańców.
Również prof. Elżbieta Dagny Ryńska zwraca uwagę na ważny aspekt wpływający na stosunek Polaków do rozwiązań kształtujących zdrowy dom. „Ludzie podświadomie odczuwają dyskomfort przebywania w budynku, jednak z uwagi na brak powszechnej wiedzy, o tym, jakie parametry powinny spełniać nasze mieszkania – nie zawsze potrafią trafnie określić, co powoduje złe samopoczucie” – twierdzi. „Z tego wynika nieufność do proponowanych rozwiązań, które wydają się jedynie nowatorskim pomysłem projektanta i/lub dewelopera. Nawet jeżeli architekt wprowadzi konkretne rozwiązania do swojego projektu i zostaną one zrealizowane – to muszą przede wszystkim znaleźć nabywcę. To rynek tworzy zapotrzebowanie”.
Uzupełniając wyniki badania PBS o obserwacje zachowań klientów przez dewelopera Rafał Dybicz podkreśla, że „klienci zwracają uwagę na czynniki mogące wpływać na klimat wewnętrzny, jednak często jest to nieświadome, związane raczej z kwestiami wygody lub estetyki, niż dotyczącymi zdrowia”. Ważne jest dla nich przede wszystkim odpowiednie doświetlenie mieszkań – wielkość okien oraz usytuowanie mieszkania względem stron świata. Klienci zwracają także uwagę na poziom hałasu z zewnątrz budynku, dlatego chętniej wybierają mieszkania oddalone od głównej ulicy.
Jakie rozwiązania i wnioski na przyszłość?
Klimat wewnętrzny to bardzo ważny element wpływający na zdrowie i jakość życia ludzi, który powinien być brany pod uwagę przy projektowaniu budynków na równi z energooszczędnością i ochroną środowiska. Konieczna jest również edukacja społeczna związana z parametrami, które go kształtują oraz wpływem klimatu wewnętrznego na zdrowie i samopoczucie ludzi, którzy spędzają w budynkach 90 proc. czasu. Warto również mieć świadomość, że zdrowy budynek wcale nie musi być droższy, a na pewno wpłynie pozytywnie na codzienne w nim funkcjonowanie. Wystarczą proste rozwiązania. Większa wiedza społeczna to konkretne oczekiwania i nieintuicyjny, lecz świadomy wybór rozwiązań związanych z klimatem wewnętrznym przy zakupie nieruchomości. Z pewnością wpłynie to na rozwój budownictwa zrównoważonego w Polsce, bo to przecież klient kształtuje rynek.
Jak twierdzi arch. Monika Kupska-Kupis pracująca w firmie VELUX: „Odpowiedzią na wyzwania współczesnego budownictwa może być koncepcja Domów Aktywnych, która zakłada tworzenie zdrowszych i bardziej komfortowych warunków życia przy ograniczeniu zużycia energii i wyeliminowaniu negatywnego wpływu na środowisko naturalne”. Wdrażając wizję Domów Aktywnych firma VELUX już od 2009 roku realizuje szereg działań pokazujących, że przyjęte rozwiązania są realne, m.in. projekt „Model Home 2020”, w ramach którego w pięciu krajach europejskich w różnych strefach klimatycznych powstało sześć domów aktywnych, które łączą dobrą charakterystykę energetyczną, komfort życia i atrakcyjność wizualną w jedną harmonijną całość. Dotychczasowe doświadczenia potwierdzają również, że zrównoważone budownictwo oparte na koncepcji domu aktywnego jest szansą na znaczne ograniczenie zużycia energii oraz zapewnienie zdrowszych i bardziej komfortowych warunków życia, bez negatywnego wpływu na klimat i środowisko.
__________
Badanie PBS „Znaczenie klimatu wewnętrznego w budynkach” zrealizowane na zlecenie firmy VELUX, w ramach badania OmniPBS, na reprezentatywnej próbie 1000 Polaków w wieku 15 lat i więcej. Badanie zostało zrealizowane metodą wywiadów bezpośrednich CAPI w dniach 13-15.06.2014 r.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #LIFESTYLE #Dom