Przezorny zawsze ubezpieczony ? to większości z nas dobrze znane powiedzenie. Niestety nie wszyscy dmuchamy na zimne i zabezpieczamy się przed kosztami ewentualnych strat, jakie mogą nastąpić chociażby w naszym domu. A przecież niektórym zdarzyło się wrócić do mieszkania i zastać je w wodzie po kostki lub zobaczyć wielkie plamy na suficie.
Taki widok sprawia, że pojawia się pytanie, jak do tego doszło? Odpowiedź wcale nie musi być skomplikowana, bo albo sąsiad z góry zapomniał zakręcić wodę, albo też mogła pęknąć rura. Możliwości jest wiele, a licho nie śpi. Za chwilę myślimy skąd wziąć fundusze na niezaplanowany remont.
Blisko 75% zgłaszanych przez ubezpieczonych zalań spowodowanych zostało przez ich sąsiadów. Jednak, jak podkreśla Damian Zieliński, kierownik ds. ubezpieczeń mieszkaniowych w Proama, ?[?] nie tak łatwo będzie odzyskać pieniądze na remont mieszkania od sąsiada, który nie poczuwa się do winy. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego, w przypadku sąsiedzkiego zalania, właściciel uszkodzonego mieszkania będzie musiał ustalić okoliczności i przyczynę powstania szkody, a następnie udowodnić winę sprawcy. Dlatego w takiej sytuacji warto jest mieć ubezpieczenie mieszkaniowe, które obejmuje swoim zakresem właśnie ryzyko zalania.?
Co jednak, gdy to my zalejemy mieszkanie naszego sąsiada? Czy jest sposób, by się zabezpieczyć przed kosztami jego remontu? Najlepszym sposobem na uniknięcie przykrych niespodziewanych wydatków jest co jakiś czas sprawdzić wąż, który doprowadza wodę do pralki czy zmywarki. Ale dobrym rozwiązaniem jest też ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej. Damian Zieliński podkreśla, że [?] standardowe ubezpieczenie OC, zgodnie z wspomnianym wyrokiem Sądu Najwyższego, zabezpieczy ubezpieczonego przed koniecznością samodzielnego pokrycia kosztów remontu w lokalach na niższych kondygnacjach jedynie, jeśli zalanie było spowodowane z jego winy bądź z winy pozostałych członków gospodarstwa domowego.?
Ponadto na rynku można znaleźć takie produkty OC, w których tzw. szkody wężykowe będą pokrywane przez ubezpieczyciela niezależnie od winy ubezpieczonego. Pod pojęciem tego rodzaju szkód rozumiane są wszystkie szkody spowodowane wskutek pęknięcia, oderwania czy odłączenia się wężyka doprowadzającego lub odprowadzającego wodę do urządzeń domowych.
Na koniec warto pamiętać, że w przypadku dochodzenia odszkodowania na podstawie przepisów o charakterze powszechnym, a nie w drodze ubezpieczenia, mamy trzy lata na wniesienie roszczenia. W owym przypadku warto udokumentować fotograficznie wygląd mieszkania, które ucierpiało w wyniku niespodziewanego potopu.