Data publikacji: 2015-10-30
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Nie unoś, lecz przesuń – trend we frontach meblowych
Kategoria: LIFESTYLE, Dom
Czy unoszone fronty górnych szafek meblowych to dobry sposób na wygodną kuchnię? Taki system ma kilka zalet, ale też sporo wad. Dlatego coraz częściej projektanci sięgają po alternatywne rozwiązanie w postaci frontów przesuwnych.
Czy unoszone fronty górnych szafek meblowych to dobry sposób na wygodną kuchnię? Taki system ma kilka zalet, ale też sporo wad. Dlatego coraz częściej projektanci sięgają po alternatywne rozwiązanie w postaci frontów przesuwnych.
Projektując meble kuchenne trzeba połączyć aspekty wizualne z wygodą i bezpieczeństwem użytkowania, sprowadzanych do modnego słowa – ergonomia. Nie wszystkim podobają się wysokie szafki wiszące, zamykane frontami na zwykłych zawiasach. Ciekawiej prezentuje się jeden szeroki front, do którego stosuje się na przykład podnośniki gazowe. To rozwiązanie ma jednak swoje wady: od niebezpieczeństwa uderzenia głową o opuszczany front, przez konieczność stawania na palcach, by chwycić za jego uchwyt i zamknąć. Jak zatem montować minimalistyczne szerokie fronty, by uniknąć tych przykrości? Z inspiracji przywiezionych z ostatnich europejskich targów Interzum i Eurocuccina widać, że do kuchni z impetem wkroczyły fronty przesuwne, już nie tylko jako duże drzwi modnej spiżarni, lecz także fronty w mniejszym rozmiarze delikatnie przesuwające się i odsłaniające zawartość górnych szafek.
– Wyjątkowość okucia SlideLine M do górnych szafek polega na tym, że jest ono niewidoczne, przez co nie szpeci minimalistycznego designu mebli – tłumaczy Joanna Nowak, specjalista ds. marketingu Hettich Polska. – Profil SlideLine M ma grubość zaledwie 8 mm i pozwala na montaż frontów bardzo blisko korpusu mebla i zachowanie minimalnych szczelin po bokach.
Fronty przesuwne na nowych okuciach SlideLine M mają także tę zaletę, że nie wymagają montażu uchwytów, przez co spełniają oczekiwania wyrażane przez światowych projektantów i amatorów minimalistycznego designu.
SlideLine M to kolejna propozycja niemieckiego producenta okuć meblowych, która oddziaływuje na wszystkie zmysły. Firma Hettich zarówno w przypadku szuflad czy zawiasów, jak i najnowszych okuć do frontów przesuwnych gwarantuje systemy o niespotykanej na rynku cichej pracy oraz niezwykłej lekkości przesuwania czy otwierania, która tkwi w unikalnych rozwiązaniach technologicznych.
– Przy zastosowaniu SlideLine M fronty przesuwają się lekko i domykają bezgłośnie, co gwarantuje amortyzacja Silent System w kierunku otwierania i zamykania – dodaje Joanna Nowak. – Jeśli w tym samym profilu przesuwanych jest kilkoro drzwi, wówczas amortyzacja Silent System w kierunku kolizji zapobiega zderzeniom frontów.
To doskonała alternatywa dla szafek zamykanych frontami na zawiasach. Front przesuwany nie potrzebuje dodatkowego miejsca na otwarcie, nie zagraża Twojemu bezpieczeństwu, gdy zapomnisz go zamknąć. Jest bardziej ergonomiczny w użytkowaniu w porównaniu z frontami unoszonymi do góry, dlatego tak świetnie sprawdza się w szafkach górnych.
Okucie SlideLine M świetnie sprawdzi się nie tylko w zabudowie kuchennej, ale też innych meblach o modułowej budowie np. meblościankach czy bibliotekach.
– SlideLine M otwiera nowe możliwości projektowe i jest rozwiązaniem długo oczekiwanym na rynku – zauważa architekt Jerzy Mikołajczak. – Delikatnym ruchem ręki przesuwamy front jak na ekranie tabletu, otwierając zawartość szerokich modułów szafek. Front nie odstaje od korpusu, jak przy zwykłych okuciach, co tworzy naprawdę świetne wrażenie estetyczne – dodaje.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #LIFESTYLE #Dom