Zwiększenie dopłat oraz możliwość zakupu mieszkania od spółdzielni ? to najważniejsze zmiany w programie ?Mieszkanie dla młodych? (MdM). Główne problemy pozostaną jednak nadal nierozwiązane.
?Program ma sporo wad i nie do końca jest tym, czym miał być, czyli wspieraniem młodych ludzi w zakupie ich pierwszego mieszkania? ? mówi serwisowi infoWire.pl analityk rynku nieruchomości Marcin Krasoń z Home Broker. Wydaje się zmiany mające wejść w życie w 2015 r. sytuacji tej raczej diametralnie nie poprawią. W obliczu problemów, którymi jest obciążony program, będą one raczej kosmetyczne.
Jedną z propozycji jest zwiększenie dopłat dla rodzin dwudzietnych (z 15 do 20%) i wielodzietnych (z 15 do 25%). ?To jest bardzo dobry pomysł, żeby wspierać rozwój rodziny, ale pamiętajmy, że z programu korzystają raczej single albo małżeństwa bezdzietne? ? zauważa ekspert. Pożytek z ułatwień będzie miała więc stosunkowo wąska grupa osób chcących nabyć mieszkanie w ramach programu.
Kolejną zmianą jest umożliwienie skorzystania z MdM przy zakupie mieszkania od spółdzielni. ?To jest oczywiście dobry krok, ale spółdzielnie mieszkaniowe budują w Polsce bardzo mało. Polski rynek nieruchomości jest rynkiem deweloperów [?], więc tak naprawdę odsetek osób, które będą mogły z tego skorzystać, jest, niestety, niewielki? ? twierdzi Marcin Krasoń.
Jak zauważa rozmówca, jednym z głównych problemów MdM jest to, że program nie wspiera rynku wtórnego ? można kupować tylko nieruchomości nowo wybudowane. Po drugie pomoc udzielana jest jedynie tym rodzinom, które prawdopodobnie i tak mogłyby kupić mieszkanie (dzięki programowi jest im po prostu łatwiej). Osoby bez zdolności kredytowej nie mogą natomiast liczyć na żadne wsparcie. Rozwiązania tych problemów ustawodawcy na razie jednak nie przewidują.
Zmiany w programie mają wejść w 2015 r. Kiedy dokładnie? Jeszcze nie wiadomo?
dostarczył infoWire.pl