Data publikacji: 2018-01-24
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Lampy mają być ładne, ale przede wszystkim bezpieczne
Kategoria: LIFESTYLE, Dom
Wywiad z Moniką Sopałowicz, prezesem zarządu Britop Lighting – polskiej marki oświetleniowej.
Britop Lighting jest na polskim rynku już od dłuższego czasu. Jak z perspektywy tych lat określiłaby Pani, w jaki sposób zmienia się rola oświetlenia w Polsce?
Monika Sopałowicz, Britop Lighting: Kiedyś lampa miała służyć wyłącznie, jako punkt oświetleniowy, a teraz kupujemy ją, bo ma być częścią wyposażenia wnętrza. Często oświetlenie jest traktowane jako jeden z mebli, tworzących razem z innymi estetyczną całość. W myśl filozofii hygge nie jest już tylko oprawą do żarówki. Tworzy klimat w domu i jest częścią przestrzeni, w której się dobrze czujemy.
Jak często zmienia się moda w branży oświetleniowej?
Tu jest podobnie, jak w modzie odzieżowej – na każdy sezon wprowadzane są nowe kolekcje. Nowości, identycznie jak w branży odzieżowej, albo się przyjmują wśród konsumentów, albo nie. Mamy jednak takie lampy, które w naszej firmie od początku są hitami i zawsze, bez względu na panujące trendy, sprzedają się bardzo dobrze. To są ponadczasowe, sprawdzone kolekcje, które chętnie kupi każdy, ponieważ nie wymagają przeprowadzenia wielu zmian w pomieszczeniu.
Jakie lampy lubią Polacy?
Problem polega na tym, że Polacy mają bardzo dobry gust i lubią lampy ładne. Oglądają czasopisma, śledzą trendy w TV oraz social mediach, inspirują się i zachwycają nimi – znają się na modzie! Ale jak przychodzi co do czego, to kupują lampy tanie. To nie jest dobre. Duża część naszych rodaków kupuje nie tylko słabe produkty i o wątpliwych walorach estetycznych, ale często takie, które nie spełniają norm. Producenci i designerzy prześcigają się w pomysłach, dbając o jakość wykonania i bezpieczeństwo swoich produktów. Jest natomiast niewielka grupa Polaków, którzy chcą kupić lampy mające, poza walorami wizualnymi, także te użytkowe. To jest rzecz niespotykana u naszych sąsiadów za zachodnią granicą, gdzie nabywca chce być pewny, iż poza walorem estetycznym otrzyma produkt jakościowy o wysokim stopniu bezpieczeństwa.
Z czym się wiąże to, że lampa może nie być bezpieczna, czy to oznacza, że nie ma certyfikatu?
Przy zakupie warto zwracać uwagę na to, czy oprawa oświetleniowa posiada niezbędne certyfikaty, czy mamy prawo skorzystać z gwarancji na produkt i czy jest ona wystarczająco długa. Oświetlenie tworzy przestrzeń – często wystarczy tylko wymienić lampę i otrzymujemy nowe, ciekawsze wnętrze. Jednak tak naprawdę najistotniejszą sprawą jest właśnie kwestia bezpieczeństwa. To nie jest tylko mebel, który wisi lub stoi – ona ma przede wszystkim świecić, dlatego warto, abyśmy zwracali uwagę na to, jakiej jakości produkt kupujemy.
Czy jest w ogóle możliwe kupienie lampy bez certyfikatu?
Tak, niestety istnieje takie zagrożenie. Umożliwiają to chociażby modne ostatnio zakupy na azjatyckich platformach sprzedażowych. Dostawcy często pomijają ten temat, a handlowcy bagatelizują brak certyfikatów. Na końcu jest klient, który wcale nie musi wiedzieć, że produkt nie jest bezpieczny. Dlatego tak ważna jest edukacja klientów prowadzona przez wszystkich dostawców i producentów dbających o jakość wprowadzanych na rynek lamp.
Na co powinniśmy więc zwrócić uwagę kupując lampę? Jak powinna być oznakowana?
Powinna mieć znak CE. Tak naprawdę problemem jest nie to, czy posiada go na opakowaniu, ale czy jest on zgodny ze standardami bezpieczeństwa. Znak CE może dziś umieścić na swoich produktach każdy producent. Inną kwestią jest fakt potwierdzenia zgodności z tym znakiem.
Czyli warto być dociekliwym?
Warto pytać czy lampa, którą kupujemy, posiada deklarację zgodności i potwierdzające ją badania oraz czy jest zgodna z wymogami Unii Europejskiej. Przede wszystkim ważne jest, by kupować lampy markowe, od renomowanych producentów i w pewnych miejscach zakupowych.
Co musiałoby się stać, żeby to się zmieniło? Jak zwiększyć świadomość?
Wszyscy musieliby być zainteresowani odpowiednią edukacją i poszerzaniem świadomości konsumentów. Wiąże się to jednak z zagrożeniem dla tych importerów, którzy nie inwestują w badania produktów. Czasami wystarczy taką lampę wziąć do ręki, aby zobaczyć, że nie spełnia norm. Poważni producenci nigdy nie pozwolą sobie na coś takiego.
Co my, konsumenci możemy zrobić, abyśmy czuli się bezpiecznie, a przy okazji nie kupowali oświetleniowych bubli?
Przede wszystkim – podrkeślam raz jeszcze – warto kupować lampy renomowanych, znanych producentów. Dobre marki oświetleniowe, które są od lat na rynku, dbają o swój image i widać je w mediach. Są bardziej wiarygodne, niż te pojawiające się znikąd. Dostawcy, którzy sprowadzają z Azji produkty niezgodne z normami, nie inwestują w marketing i reklamę, bo zależy im na ilości sprzedanych produktów bardziej, niż na ich jakości. To też o czymś świadczy.
Tanie nie jest synonimem jakości…
Trzeba czasem zastanowić się z czego wynika cena produktu. Składają się na nią użyte materiały, ale także badania i bezpieczeństwo, bo związane z nimi koszty gdzieś muszą być wkalkulowane. Lampka za kilkanaście złotych nie może być dobra, bo wiadomo, że ktoś na niej musi zarobić. Gdzieś musi być haczyk, jeśli coś jest zbyt tanie. Oczywiście, wcale nie oznacza to, że każda tania lampka wybuchnie, ale warto zwracać na to uwagę dla własnego bezpieczeństwa.
Na co jeszcze warto zwracać uwagę, kupując w oświetlenie?
Przede wszystkim na gwarancję producenta. To doskonale widać po ledowych źródłach światła. Żarówki o wyższej klasie, i oczywiście przez to droższe, będą miały dłuższą gwarancję od tych tanich. Jest oświetlenie, które ma na przykład gwarancję na 50 tysięcy godzin, co średnio daje nam 8 lat użytkowania. Jest też takie, na które producent daje tylko 2 lata – takie żarówki będą świeciły do końca okresu gwarancji, a potem zgasną. Przede wszystkim warto kupować renomowane marki, a nie tylko tanie, ponieważ w tym drugim przypadku płacimy… dwa razy.
Mam wrażenie, że konsumenci nie zastanawiają się nad takimi sprawami, bo cena bywa najważniejsza… Jak sobie radzą z tym dobre marki oświetleniowe?
W Polsce powstał niedawno Klaster Przemysłu Oświetleniowego, który zaczyna intensywnie działać, a Britop Lighting jest w jego strukturach. Jednym z celów statutowych Klastra jest właśnie edukacja konsumentów, dotycząca oświetlenia, technologii, tego na co powinniśmy zwracać uwagę podczas zakupów, ale też w jaki sposób bezpiecznie z niego korzystać. Celem jest uzyskanie statusu Krajowego Klastra Kluczowego zdolnego do budowania środowiska sprzyjającego rozwojowi wzajemnych relacji i powiązań, które przyczynią się do rozwoju jego członków w bardzo dynamicznie zmieniającej się branży oświetleniowej. Misją organizacji jest promowanie potencjału Klastra wśród inwestorów krajowych i zagranicznych. Wspieranie integracji członków Klastra w zakresie kreowania i realizacji projektów inwestycyjnych i biznesowych, a także dążenie do ciągłego rozwoju kompetencji i wdrażania najnowszych technologii w sektorze.
Czy łatwo polskiej marce oświetleniowej, jaką jest Britop Lighting, konkurować z firmami zagranicznymi?
Tak naprawdę to my z nimi nie konkurujemy. Uważamy, że każdy ma swoje miejsce na rynku. Jeśli są to znane, rzetelne marki, oferujące bezpieczne produkty i preferujące grę rynkową opartą na zasadach Fair Play. To jest to współudział w rynku. I to jest bardzo dobre, bo zdrowa konkurencja napędza do działania. Uczymy się od siebie wiele, a poza tym mamy motywację, aby być jeszcze lepsi i mieć coraz ciekawsze produkty. Gorsza jest konkurencja, która działa nieuczciwie i niszczy rynek. Między innymi właśnie dlatego powstał Klaster, żeby chronić producentów przed takimi działaniami.
Dziękuję za rozmowę.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #LIFESTYLE #Dom