Data publikacji: 2019-11-29
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Głośna sprawa ciszy nocnej
Kategoria: BIZNES, Nieruchomości
Zakłócanie ciszy nocnej to jedna z najczęstszych przyczyn sąsiedzkich konfliktów. Z jednej strony decydując się na mieszkanie w bloku musimy się liczyć z tym, że mogą do nas docierać odgłosy z sąsiednich mieszkań.
Zakłócanie ciszy nocnej to jedna z najczęstszych przyczyn sąsiedzkich konfliktów. Z jednej strony decydując się na mieszkanie w bloku musimy się liczyć z tym, że mogą do nas docierać odgłosy z sąsiednich mieszkań. Z drugiej strony każdy z nas powinien być świadomy tego, że są granice nocnych hałasów.
Komentarz przygotował Mariusz Łubiński, prezes firmy Admus Sp. z o.o. zajmującej się zarządzaniem nieruchomościami
Wielogodzinne imprezy, głośne awantury czy uciążliwe remonty. Dla wielu mieszkańców bloków takie sytuacje to codzienność. O ile remont jest uciążliwy przez określony czas, bo prędzej czy później się kończy z hałaśliwymi sąsiadami niestety nie musi być już tak prosto.
Przy wejściach do zarządzanych przez nas budynków, na tablicy informacyjnej znajduje się informacja, która w jasny sposób informuje, że cisza nocna obowiązuje w zwyczajowych godzinach, tj. di 22.00 do 6.00 rano. To najczęściej w tych porach mieszkańcy informują policję, że dochodzi do zakłócania ciszy nocnej. Nie ma jednak przepisu prawnego, który w jednoznaczny sposób odnosiłby się do problemu nadmiernego hałasu za ścianą. Przepisy wskazują w sposób ogólny czym jest zakłócanie spokoju i porządku publicznego.
Art. 51. § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Do zakłócania porządku może być każde zachowanie o dowolnej porze. Godziny pomiędzy 22.00 a 6.00 rano są przyjęte zwyczajowo jako godziny ciszy nocnej. Wszelkie uciążliwe działania takie jak prace remontowe powinny odbywać się w ciągu dnia. Wtedy większość mieszkańców przebywa poza domem, więc jest mniejsze prawdopodobieństwo, że będziemy komuś przeszkadzać. Przepisy nie ograniczają właścicieli lokali co do godzin w jakich mają wykonywać remonty, jednak co nieco na ten temat mówi kodeks cywilny.
Art. 144. Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.
Dobrą praktyką jest poinformowanie współmieszkańców o tym, że prowadzimy remont czy zamierzamy zaprosić gości. Co prawda nie zniweluje to związanych z tym utrudnień, jednak nie będą oni niemile zaskoczeni.
Hałasy zza ściany mogą być bardzo uciążliwe, zanim jednak sięgniemy po najbardziej radykalne środki warto spróbować porozumieć się z sąsiadami. Czasem wystarczy krótka rozmowa i prośba o ściszenie muzyki czy przeniesienie najgłośniejszych prac remontowych na inny dzień.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #BIZNES #Nieruchomości