Data publikacji: 2014-06-08
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Ciepła woda w basenie przez długi czas
Kategoria: LIFESTYLE, Dom
Każdy, kto marzy o prywatnym basenie w przydomowym ogrodzie prędzej czy później spotyka się z obawą o użyteczność takiego rozwiązania.
Każdy, kto marzy o prywatnym basenie w przydomowym ogrodzie prędzej czy później spotyka się z obawą o użyteczność takiego rozwiązania. Wszystkiemu winne są warunki pogodowe, które sprawiają, że woda może być po prostu zbyt zimna, aby w niej się kąpać. Na całe szczęście istnieje szereg systemów grzewczych, pozwalających w istotny sposób wydłużyć czas korzystania z basenów.
Panujący w Polsce klimat sprawia, że urokami otwartych basenów możemy się na ogół cieszyć przez zaledwie 20-40 dni w roku. Nie oznacza to jednak, że skazani jesteśmy wyłącznie na mniej urokliwe obiekty zamknięte. Prawidłowo dobrany system grzewczy pozwoli nam bowiem okres korzystania z akwenów otwartych wydłużyć nawet kilkukrotnie.
W zależności od naszych potrzeb, wybrać możemy wymienniki ciepła, pompy ciepła, kolektory słoneczne lub elektryczne podgrzewacze wody.
Woda podgrzewana na bieżąco
Pierwsze z wymienionych rozwiązań to nic innego, jak urządzenie służące do wymiany energii pomiędzy dwoma jej nośnikami, które montuje się w instalacji podłączonej do pieca C. O.
– W tym wypadku gorąca woda z pieca wpływa do wężownicy wymiennika, co pozwala ogrzać basen. Istotnym elementem systemu jest czujnik temperatury, który wysyła sygnał do termostatu i w odpowiednim momencie przerywa obieg ciepłej wody – wyjaśnia Marek Ignatowicz z firmy Garden.
Decydując się na tego typu rozwiązanie przede wszystkim należy odpowiednio wybrać podzespoły. Związki chemiczne znajdujące się w wodzie basenowej (zwłaszcza chlor) sprawiają, że warto użyć wymiennika ciepła zbudowanego ze stali nierdzewnej lub z tytanu.
Energooszczędne i wygodne
Mając na uwadze zarówno kwestie ekologii, jak i obniżenie kosztów eksploatacji basenu w nieco dłuższym okresie, dobrym pomysłem będzie stosowanie urządzeń korzystających ze źródeł odnawialnych. Wśród nich znajdują się m. in. pompy kumulujące energię cieplną pochodzącą z powietrza.
– Podstawową zaletą takiego rozwiązania jest możliwość podgrzewania wody niemal przez całą dobę. Nie mniej istotna bywa niska wrażliwość na zmiany warunków pogodowych. Pompy działają równie sprawnie zarówno podczas słonecznych, jak i pochmurnych dni – dodaje przedstawiciel firmy Garden.
Do tego dodać należy również maksymalne zyski ciepła przy niskich temperaturach, łatwość podłączenia całego systemu (nie jest przy tym wymagana skomplikowana instalacja elektryczna), niewielki rozmiar urządzenia i energooszczędność – pompa ciepła pobiera zdecydowanie mniej energii elektrycznej, niż typowy podgrzewacz wody.
Powyższa lista zalet sprawia, że rozwiązanie to mimo, iż nie należy do najtańszych, nadal pozostaje chętnie wybierane przez inwestorów marzących o kąpielach w prywatnym basenie.
Ciepła woda nawet bez słońca
Pompy ciepła to jednak nie wszystko. Możliwość korzystania z „darmowej” energii zapewniają także kolektory słoneczne.
– W zależności od naszych potrzeb, możemy zainstalować je na dachu lub na ziemi tuż przy basenowym akwenie. Jedyne, o czym musimy pamiętać, to dokładne dopasowanie ilości płyt do wielkości basenu oraz stworzenie systemu sterowania temperaturą wody, pracą kolektorów i pompą filtra – podpowiada Marek Ignatowicz.
Schemat funkcjonowania jest w tym przypadku prosty: przefiltrowana woda basenowa trafia do kolektorów, gdzie następuje proces jej podgrzania.
Co ważne, zachmurzone niebo nie oznacza automatycznie braku ciepła. Urządzenia w procesie grzewczym wykorzystują bowiem również promienie słoneczne niewidoczne dla ludzkiego oka.
Użycie odnawialnych źródeł energii sprawia, że koszty tego typu instalacji zwracają się już po kilku latach. Co ważne, kolektorów nie trzeba sezonowo demontować – po opróżnieniu z wody mogą one pozostać na swoim miejscu także w okresie zimowym.
Drogo i niestabilnie
Elektryczne podgrzewacze wody z kolei to rozwiązanie dedykowane przede wszystkim dla małych basenów. Działają one podobnie, jak wymienniki, z tą różnicą, że zamiast wężownicy występuje tu specjalny element grzejny, na który warto zwrócić szczególną uwagę:
– Wysoka zawartość wapnia lub środków dezynfekujących w wodzie, a także nieprawidłowości przy podłączeniach zarówno elektrycznych, jak i hydraulicznych sprawiają bowiem, że podzespół ten często ulega uszkodzeniu – mówi na koniec ekspert firmy Garden.
Z uwagi na awaryjność całego systemu i wysokie koszty eksploatacji, podgrzewacze stosuje się niemal wyłącznie w sytuacji, gdy z różnych względów niemożliwe staje się użycie wymienników ciepła, pomp czy kolektorów.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #LIFESTYLE #Dom