Data publikacji: 2015-08-11
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: 3 zasady skutecznego oszczędzania
Kategoria: LIFESTYLE, Dom
Początek sierpnia – półmetek wakacji. Wielu z nas jest już wypoczętych i opalonych po urlopie, ale za to z pustym portfelem. Wrzesień i powrót do szkoły za pasem, a tym samym kolejne wydatki, na które wielu z nas nie jest przygotowanych.
Początek sierpnia – półmetek wakacji. Wielu z nas jest już wypoczętych i opalonych po urlopie, ale za to z pustym portfelem. Wrzesień i powrót do szkoły za pasem, a tym samym kolejne wydatki, na które wielu z nas nie jest przygotowanych. Wonga.com, firma oferująca pożyczki przez Internet, zdradza trzy zasady, które pozwolą stanąć na nogi i przygotować się do ewentualnych, nadprogramowych wydatków. Wskazówki są również elementem autorskiej kampanii wonga.com, w ramach, której na stronie kapitalni.org publikowane są lekcje i przydatne informacje, jak dobrze zarządzać domowym budżetem. Kampania ma na celu szerzenie edukacji finansowej wśród wszystkich osób korzystających z Internetu i dokonujących transakcji online.
Zasada pierwsza: wyjdź z małych długów, czyli wszystkich krótkoterminowych pożyczek. Inaczej oszczędzanie będzie o wiele mniej skuteczne. Odkładając prawie wszystko na poczet długów sprawiamy, że nasze myśli i życie koncentruje się wyłącznie na nich. Tracimy tym samym życiowy komfort, a w najgorszym wypadku ogarnia nas poczucie bezradności.
Należy upewnić się również, że suma rat kredytów i pożyczek nie przekracza połowy naszych dochodów – inaczej możemy stracić finansową równowagę. Jeżeli tak jest, to wsparcie pożyczkodawcy może być konieczne do odzyskania równowagi. Pierwszym krokiem jest zwrócenie się do pożyczkodawcy i wszystkich firm i instytucji, którym płacimy regularnie rachunki. Być może okaże się, że zaproponują nam indywidualny plan spłat, który będzie odciążeniem dla naszego portfela i pomoże łatwiej wyjść z długów.
Kiedy już uda nam się przejąć kontrolę nad długami, a później powrócić do status quo ante, przychodzi czas na zasadę drugą.
Zasada druga: najpierw płać sobie! To znaczy, następnego dnia po otrzymaniu pensji, w pierwszej kolejności wpłacaj wybraną kwotę na konto oszczędnościowe. Oczywiście najpierw należy odliczyć sumę wszystkich zobowiązań, których niezapłacenie może wiązać się z nieprzyjemnymi konsekwencjami. Podliczone w skali miesięcznej wydatki na czynsz, rachunki za prąd, gaz czy wodę, telefon, Internet, czy abonament radiowo-telewizyjny to kwota, którą powinniśmy mieć wpisaną, jako stały, konieczny wydatek.
Po zrobieniu swojego zestawienia finansowego, można zaplanować stałą kwotę, którą można odkładać, co miesiąc. Możemy trzymać pieniądze „w skarpetce”, ale możemy również odkładać je na konto oszczędnościowe. Dzięki temu nasze oszczędności będą oprocentowane, czyli ich suma będzie się z czasem powiększać z tytułu bankowych odsetek. Jeśli wybierzemy tę druga opcję, bardzo ważne jest też, aby konto oszczędnościowe miało jak najwyższe oprocentowanie, a przynajmniej wyższe niż stopa depozytowa, która podana jest na stronie Narodowego Banku Polskiego. Pozwoli nam to na czerpanie dodatkowych korzyści z oszczędzania, co z pewnością zmotywuje do dalszego postepowania zgodnie z zasadami.
Zasada trzecia: jeśli chcesz zwiększyć odkładaną miesięcznie kwotę, sprawdź czy możesz wydawać mniej. Jeśli już udało nam się odkładać daną kwotę, możemy zrobić jeszcze jeden krok – powiększyć ją. Najpierw należy zastanowić się czy wszystkie wydatki stałe są konieczne. Być może mamy możliwość zmienić taryfę na bardziej korzystną lub np. całkowicie zrezygnować z płatnej telewizji kablowej? Jeśli nie, i tak najłatwiej jest zrezygnować z drobnych wydatków, które pojedynczo nie wydają się wysokie, jednak w skali miesiąca czy nawet roku mogą okazać się znaczącą kwotą. Mogą to być pieniądze wydane na wypady do restauracji i kawiarni, do kina czy też nieplanowane zakupy spożywcze.
Najłatwiej zastanowić się, czy zamiast płacić za bilet do kina nie warto wybrać się na darmowy seans, organizowany przez liczne letnie kawiarnie, bądź też zrezygnować z jednego ze słodyczy kupowanych „nadprogramowo”. W ten sposób nie zrezygnujemy całkowicie z przyjemności, które dają nam dobre samopoczucie, a jednak oszczędzimy jeszcze więcej.
Dzięki tym trzem zasadom może okazać się, że stać nas na większe oszczędzanie niż nam się na początku wydawało. Najważniejszą kwestią jest zrobienie szczerego zestawienia, które pokaże nam, które wydatki są niezbędne, a które tak naprawdę moglibyśmy zaliczyć do zbytecznych. Prowadzenie domowego budżetu to zarządzanie zarobkami i wydatkami w taki sposób, aby tworzyć poduszkę finansową, która zapewni nam bezpieczeństwo. Choć na początku wydaje się to trudnym zadaniem, najlepiej zgromadzić tyle oszczędności, ile zarabia się w czasie 6 miesięcy pracy. Daje to poczucie życiowego komfortu i świadomość, że w nieprzewidzianej sytuacji, zawsze znajdą się dodatkowe środki.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #LIFESTYLE #Dom